Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 27 sierpnia 2013

Nowe zycie, nowy wyglad

No moze lekka przesada. Nowy miesiac za kilka dni, nowy etap zycia, a takze zmiana pogody pozwolila zmienic mi wyglad bloga. Juz kilka dni temu wprowadzilam zdjecie na gorze tak zwane powitalne. A teraz postanowilam zmienic kolor, na bardziej lagodny dla oczu. Mam nadzieje ze blog wyswietla Wam sie prawidlowo, oraz ze nie trwa to wiecznosc. W kolejce czeka jakies 14 listow, napisanych, zaadresowanych, zostalo tylko nakleic znaczki. No wlasnie, ale tak jak sobie obiecalam 15 na miesiac no a w tym miesiacu juz podwyzszylam stawke, wiec czekam na rezultaty no i jeszcze tylko kilka dni i mamy wrzesien. Dla jednych radosny, dla innych smutny miesiac. Na pewno wiaze sie to z koncem wakacji, a z poczatkiem szkoly. Oczywiscie wsrod nas zbieraczy sa juz tacy ktorzy studiuja (to zaczynaja studia za miesiac), pracuja (wiec wakacje ich nie dotycza), oraz maja juz swoje dzieci, ktorym sie koncza wakacje. Jednakze wszystkim mimo pogorszenia pogody (u mnie juz jesiennie, deszczowo i jakies 19 stopni) zycze usmiechu i radosci kazdego dnia, oraz otrzymywania wciaz upragnionych odpowiedzi i autografow. Pamietam jak zaczynalam opierajac sie tylko na rozsylaniu maili, dzis gdybym dalej szla ta droga pewnie kolekcja nie liczylaby tylu autografow i ja juz dawno bym sie zdecydowala z tym skonczyc. Niestety jest to hobby dosc kosztowne, ale ile radosci sprawia kazdy otrzymany list. Wczoraj wyslalam listy z wymiany, mam nadzieje ze w tym tygodniu jeszcze bedziemy sie cieszyc z otrzymanych autografow i wszystko przebiegnie bez problemowo. Gdyz niestety poczcie polskiej oraz i zagranicznej nie zawsze mozna ufac. Mi juz kilkakrotnie sprawila psikusa, nawet kartek swiatecznych juz nie wysylam do rodziny, bo z roku na rok nie dochodza. A to ciekawe do jednych dochodza do innych nie. Jakis zawziety listonosz pracuje w Warszawie na Ochocie, w Szczecinie i w kilku innych miejscowosciach. Gdybym tylko wiedziala kto to. Juz nawet pisalam na kopertach: W srodku znajduje sie tylko kartka swiateczna. Albo : W srodku nie ma zadnych pieniedzy. Jak widac na listonosza to jeszcze bardziej dzialalo jak lep na muchy. No coz nie bede zwyklej kartki wysylac listem poleconym. Bo jesli wysylam jakis prezent poczta to prawda, wysylam poleconym. Ale nie pomyslalabym ze mozna byc tak zachlannym na to co idzie z zagranicy. Teraz minely czasy kiedy to ludzie wkladaja dolary czy euro do koperty rodzinie. Sa banki, przelewy natychmiastowe itp. No ale jak tak pomyslec czekam na sporo odpowiedzi z moich wyslanych listow, a kto wie czy one wogole dotarly do adresata. No dobra nie bede marudzic. Na razie koncze i pozdrawiam wszystkich.
P.S. Kiedys znalam taka firme amerykanska zajmujaca sie testowaniem poczty, rozsylali do Ciebie listy, ty te listy przesylales dalej, na jakies adresy, a w internecie na swoim profilu miales zapisywac kiedy dany list zostal wyslany a takze kiedy dany list ty otrzymales. Nie ponosilo sie zadnych kosztow, pozniej nawet dostawalo sie za to kase w dolarach, ktora po jakims czasie mozna bylo zamienic na bony zakupowe na ebay lub innych zagranicznych stronach. Niestety w pewnym momencie przerwalam ten lancuszek i strasznie tego zaluje, a teraz juz niewiem i nie jestem w stanie znalezc tej firmy, uslugi, strony. Zna ktos cos takiego?

1 komentarz:

  1. No Edyta zawsze tak jest mało komentują a duzo wchodzących na bloga ;D masz fajne imie przypomina mi do pewnego filmiku ;) http://w11.tvn.pl/wideo,1052,v/w11-na-wesolo-obejrzyj-koniecznie,368727.html kocham ten filmik ;) pozdrawiam serdecznie ;)

    OdpowiedzUsuń