Dostalam moj wymarzony autograf, ale czy prawdziwy. Sama niewiem co o tym myslec. Kilka lat temu, tj jakies 4 wyslalam do Britney list z okladka plyty, pozniej strasznie zalowalam. Bo najpierw jak znalazlam adres to kazdy zapewnial ze jest prawdziwy, ale dlugo nie bylo odpowiedzi. No i oczywiscie pozalowalam ze wyslalam okladke plyty, do tego plakat z innej plyty i 2 zdjecia. W odpowiedzi po bardzo (!!!) dlugim czasie otrzymalam moja okladke z autografem. Niestety reszty nie. Koperta calkiem inna, niz dolaczylam, gdyz nie bylo mojego charakteru pisma. I sama niewiem co o tym myslec. Autograf niby pisany flamastrem, zbytnio nie rozni sie od innych jakie widac w internecie, ale niewiem czemu mama jakas nutke niepewnosci. Poza tym strasznie sie ciesze. To moj wymarzony autograf od wielu lat, sama bylam na koncercie Britney dobre 13 lat temu, ale nie mialam mozliwosci dostac sie poza kulisy. No a teraz mam wymarzony podpis. Hurra.
Gratuluję, rzadko spotykany podpis ;) !!
OdpowiedzUsuńGratulacje,może wymiana linkami blogów,napisz proszę do mnie.
OdpowiedzUsuńgratuluję :P
OdpowiedzUsuńGratulacje koleżanko,świetny autograf proszę o dodanie mojego linku do twojego bloga, zrewanżuję się pozdrowienia z polski.
OdpowiedzUsuńŁał, gratuluję! :) Lubię ją. Jeśli wymarzony to co za różnica, czy oryginalny, czy nie. Lepiej myśleć, że tak. :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zdobycia tego wymarzonego autografu ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję autografu!! Po rocznej przerwie wracam i zapraszam do mnie autografy-sabina.blog.onet.pl
OdpowiedzUsuńgratuluję, po raz pierwszy spotykam się z jej autografem :)
OdpowiedzUsuńSwietny i niespotykany sukces!! Autograf wygląda na oryginalny! Gratulacje :)
OdpowiedzUsuń